- Ał.. - pisnęłam czując jak się uderzam w ścianę. Ostatnio ciągle nawiedzały nie przerażające sny. To jakieś przepaści, to jakieś wspomnienia, których szczerze starałam się wyrzucić ze swoich myśli. To było okropne.
- Soo-hwa dziś idziemy załatwiać sprawy – w progu do mojego pokoju stanęła moja mama.
Minę miała przekrzywioną ale za wszelką cenę starała się ukryć ból jaki miała po alkoholu.
- Łazienka jest wolna idź się myć. Ja po tobie. Czekam aż zagotuje się woda. - jęknęła i wyszła.
Zabrałam ze sobą całą moją kosmetyczkę i wskoczyłam do pomieszczenia zwanego potocznie '' łazienką''. Zrobiłam to co trzeba zmywając z siebie całe wczorajsze zdarzenia.
Czy było miło? Czy byłam z tego zadowolona? Nie jestem teraz już pewna.
Wychodząc z łazienki instynktownie popatrzyłam na telefon. Czy ja przypadkiem nie oczekiwałam telefonu. Chyba zwariowałam.
---------Myślami Joonhong'a----------
- Boże moja głowa..... !! - tak właśnie z najlepszego snu jaki miałem zostałem zbudzony przez jęk ojca.
Musiał chyba poinformować każdego z domu, że boli go głowa.
- Cii.... kochanie Joonhong jeszcze śpi - od razu moja mama szeptem zwróciła ojcu uwagę.
Na matce zawsze można było polegać, ale niestety przez jęki jakie wydał tatek niestety zaczynało mi się odechciewać spać, albo przynajmniej zdrzemnąć.
Nie czułem się zmęczony, aż tak bardzo po wczorajszym dniu. Było bardzo zabawnie. Dorośli są dziwni pod wpływem alkoholu. Wrażenia po poznaniu Soo-hwa? Ciągle miałem miłe uczucia po poznaniu jej. Była akurat w moim typie, miła mądra najlepsze cechy jakie może mieć dziewczyna. Dopiero zaczynałem sobie coś przypominać. Soo-hwa przypominała mi kogoś z dzieciństwa, ciekawe kogo? Pewnie mi sie tylko zdawało.
Dla mnie jak na razie Soo-hwa jest bardzo dobrą znajomą.
Z wielkim lenistwem wstałem z łóżka. Przez chwilę miałem mętlik w głowie. To pewnie było ze zmęczenia. Zastanawiało mnie jak Soo-hwa poradziła sobie z matką. Może powinienem był pomóc? Ale jak odpisała mi na SMS'a, czyli sobie poradziła.
Ahhh... Już nie wiem. Potargałem jeszcze bardziej niż były, swoje włosy. Jedyne co mi pozostało to pójść i zmyć z siebie to wszystko.
Nie wiedziałem, że będę musiał spać w rodzinnym domu, więc jak otworzyłem starą znaną mi szafkę, nigdy bym nie pomyślał że ubrania mogą być już na mnie, ciut za małe. Zrezygnowany włożyłem ubranie z poprzedniego dnia.
Czułem się jak w niebie. Nie musiałem czekać w kolejce do łazienki i nikt nie nazwał mnie '' Brudasem''.
-Dzień dobry. - mruknąłem wchodząc do kuchni, bo czułem zapach przypraw.
- Oj wstałeś.... - uśmiechnięta mina mamy, muszę korzystać z takich miłych chwil bo znowu nie będzie mnie długo w rodzinnym domu.
To było upierdliwe.
- A no wstałem... jęki ojca mnie zbudziły - wyszczerzyłem zęby.
Ojciec na mnie się popatrzył, jego wzrok był jak z pode łba.
Usiadłem na przeciwko niego, przy stole. Jadł właśnie ryż z warzywami.
To samo postawiła przede mną mama świerzbiąc mi włosy.
- Mamooo.... - jęknąłem...
- Proszę ciebie ... - mruknął zmęczony ojciec.
Zwykle wyluzowany facet teraz wyglądał gorzej niż zwykle.
- Joonhong ja dzisiaj wychodzę załatwiać sprawy, a ojciec idzie do pracy... dzisiaj musisz zostać tu i próbować skontaktować się z Liderem grupy - pouczyła mnie mama.
Nie wiedziała że już dawno się usamodzielniłem. Może i miałem te marne 15 lat, ale mimo wszystko sam zarabiam na siebie.
Przytaknąłem, zabierając się za jedzenie. Jeszcze jadłem śniadanie, kiedy zostałem sam.
Kończąc 2 miseczkę ryżu, nagle mój telefon zaczął dzwonić. Przez chwilę myślałem że to Bang z informacją czy przyjedzie po mnie. Niestety na wyświetlaczu pokazywał się inny numer.
- Halo? - zapytałem, będą lekko przejętym.
Po drugiej stronie rozległa się cisza. Słyszałem tylko lekki oddech, aż nareszcie usłyszałem to co chciałem.
BOHATEROWIE
ZELO |
Kolejna strona za mną! ♥
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to cholerstwo! Kiedy szl;i do nocnego sklepu zastanawiałam się, czy czasem nie przyłapią ich jacyś paparazzi, to byłoby przeurocze~!
Poza tym,nocny sms Soo-Hwa, często zdarzało mi się dostawać takie sms'y od kogoś bliskiego mojemu sercu i wiem, że była w niebo wzięta ;))