Zanim zaczniecie czytać ten rozdział.
Proszę was byście słuchali tej piosenki zatapiając się w moje marne wypociny.
- Halo?
Przełknąłem ślinę, biorąc głęboki oddech. - To ja.. Joon-hong Choi.
Gdy to powiedziałem na chwilę zapadła cisza, nie chciałem czuć się nieswojo - Jaa...
-Wiem że to ty... Dzwonisz z czymś konkretnym? - ton Soo-hwa wydał mi się inny.
-Ja... Tak. Chodzi mi.... Nie wiem jak to zacząć.. - wiedziałem, że dojdzie do tego, iż nie będę wstanie wydusić z siebie żadnego słowa.
-Może od początku - Soo westchnęła po drugiej stronie słuchawki.
Wziąłem głęboki oddech, czując jak tlen odświeża mi rozum. - Czy już wiesz?
Soo lekko zaśmiała sie drwiąco, poczułem, że chyba jest na prawdę zirytowana.
-Czy wiem, czym zostałam zaskoczona? Oczywiście. Uważam, że nie powinnam była wtedy decydować się na cokolwiek.
Nie wiedziałem jak na to zareagować. - Dzisiaj przyszedł do mnie menadżer, chciałby się z tobą spotkać. Wierzę, że uda się z tym coś zrobić. - spróbowałem załagodzić jakoś naszą rozmowę.
Słychać było także po spokojniejszym tonie Soo.
- Twój menadżer? - zapytała.
-Tak - uśmiechnąłem się do słuchawki.
Miłem wrażenie, że brakowało mi jej głosu. To było głupie myślenie, ale jednak...
-Czy wiesz kiedy? - zapytała.
Zastanowiłem się, menażer wspominał, że wolałby widzieć się z Soo-hwa jak najszybciej. Przynajmniej miałem takie wrażenie - Jak najszybciej. - odpowiedziałem zgodnie z moimi przemyśleniami.
- Mogę dostać do niego namiary jakieś? - zapytała natychmiast.
Zastanowiłem się, gdy pierwszy raz poznałem menadżera zabronił nam podawania jego numeru komukolwiek. Spuściłem głowę, wpatrując się w swoje stopy.
-Niestety, nie mogę podać - powiedziałem ze smutkiem w głosie - ale menadżer sam się z tobą skontaktuje.
Nastała cisza. Słyszałem tylko w słuchawce oddech Soo-hwa. Przełknąłem ślinę, przeszła przez moje gardło jak wielki kamień przez wąską szczelinę, z trudnością. Nie wiedziałem znowu jak zacząć, kazano mi z Kang Soo-hwa zerwać kontakt.
-Rozumiem, będę już... - nagle przerwałem Soo-hwa.
-Muszę ci jeszcze coś powiedzieć. - Mój głos dosłownie na koniec załamał się wydając dziwaczny pisk.
Soo-hwa tylko mruknęła oczekując bym dokończył to co zacząłem mówić. Nabrałem znowu powietrza w płuca - Będziemy musieli zerwać kontakt, kompletnie - znowu poczułem jak mi głos załamał się.
Soo-hwa jedynie wzięła głęboki oddech - Rozumiem. - Jej głos wydawał się teraz jeszcze gorszy od mojego. - Ty także usuń mój numer. Kiedykolwiek mnie zobaczysz, udawaj, że mnie nie znasz. - jej głos na koniec załamał się jakby miała zamiar płakać.
Zabolało mnie to.
- Ja.. - próbowałem jakoś się wytłumaczyć...
-Ja to rozumiem, jestem przeszkodą w twojej karierze, wybacz. - powiedziała z takim głosem jakby już płakała, lecz nie wydawało mi się by podnosiła głos. - Zanim skończę chcę ci coś jeszcze powiedzieć. - Zaczęła opanowując swoje emocje - Nie wiem czy pamiętasz, miałeś przyjaciółkę w tym samym wieku. Ta dziewczynka bała się ci powiedzieć pewną prawdę, ale bolało ją to, że przestanie być dalej twoją przyjaciółką. Powiedziała ci to, ale ty zwyczajnie się nie odezwałeś. .... Może teraz sobie przypominasz. Ja, to ja byłam tą dziewczynką. Myślałam, że po powrocie przestanę mieć dziwne uczucia wobec ciebie i nigdy ciebie już nie spotkam, ale niestety nie wyszło. Kiedy ciebie ponownie spotkałam, znowu zaczęłam czuć to samo. Jeszcze sam mi dowaliłeś, wtedy. Nie rozumiesz pewnie o co mi chodzi.. może powiem w prost.. Bardzo ciebie lubiłam i lubię w dalszym ciągu. - Kończąc zdanie rozłączyła się.
Zaskoczyła mnie tymi słowami. Zatkało mnie. Po prostu zatkało. Nie mogłem sobie przypomnieć jakiejś dziewczyny, która była moją przyjaciółką, ale to co powiedziała Soo-hwa... Nie wiedziałem jak to zinterpretować.
-------Soo-hwa-----
Nie mogłam uwierzyć. Powiedziałam to samo drugi raz. Znowu popełniłam ten sam błąd jak kilka lat temu.
Rozpłakałam się na dobre. Stałam na korytarzu wpatrując się na telefon.
Przepraszam za tą krótkość, ale nie mam czasu napisać więcej. Postaram się dać coś jeszcze, ale wątpię, mam sporo nauki ^^
Na razie będę skupiać się nad tą historia, gdy skończę, bo wiem, że każde opowiadanie ma swój początek i koniec, zabieram się za drugą historię ;D
Ok uciekam robić pracę na konkurs ;D Bye <3
Kocham was wszystkich i dziękuje za otuchę komentarzami :D
Mamciu Didi wybacz, że w takim momencie, ale było to zamierzone ;D
Szkoda mi Soo-hwa, rozdział oczywiście wspaniały :*
OdpowiedzUsuńBezimienna18♥
Biedna Soo Hwa D:
OdpowiedzUsuńCzekam na dalszy ciąg ^^
Kuro.. powiedź, co Ty i Shock macie z tym "dla" w nieodpowiednich momentach? xd
Jakie dla ? proszę wytłumacz mi.. ale tak bym zrozumiała ząb mnie boli... heh... jeszcze wirus mi nie przeszedł..
UsuńDiDi na naszych terenach panuję rusycjonizm czy jakoś tak to się nazywa xD nie wiem dokładnie jak *.* i tak sobie czytam twój komentarz i się śmieję xD i właśnie temu używamy "dla" w nie odpowiednich momentach :O wiem, że ciężkie do skumania xD
OdpowiedzUsuńzaraz biorę się za 2 części opowiadania tylko powtórzę sobie z historii *.*
~Shock~
ty tez??
Usuńja pisałam to z wielkim bólem zęba wiec mogłam nie zauważyć błędu ... ;D
Ouh... no bez jaj kilka łez mi sie uronilo jak czytałem kwestie Zelo. Och... biedna Soo :x ciekawe jak to tam dalej sie potoczy *.* Zelo głupia pauka =.= jak mógł powiedzieć tak do dziewczyny w której sie kocha i pewnie wiedział, że ona w nim tez. Szkoda, że Zelo to jedyny jej przyjaciel :< byś mogła jakaś dziewczynę z tej grupy zrobić na taka dobra, która pomoże Soo :D i niech oni sie nie rozstają. Musze zapamietac, aby jak czytam takie części twojego opko nie słuchać smutnej muzyki bo jeszcze gorzej sie bacząc chce xD dobra, żeby nie przynudzac DUŻO DUŻO DUŻO WENY !! szybko dodaj kolejny rozdział bo juz nie moge sie doczekać *.* i dobrze, że wtedy przerwalas bo zbudowalas napięcie :D powodzenia w dalszym tworzeniu ^^ HWAITING !!
OdpowiedzUsuń~Shock~
hej czytam twojego bloga i bardzo mnie wciągnął :d mam pytanie: KIEDY WIĘCEJ???? ;D HAHA pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPowiem tak.. teraz nie mam jak przepisać.. cały rozdział gotowy... ;D gdy tylko będzie u mnie załatwione sprawy z licznikiem i włączą prąd zabiorę się za przepisywanie... ;D bo nawet mam i rozdział 25 napisany ;D więc jak tam mi wyjdzie ;D GOME
Usuńsuper, już nie mogę się doczekać ;D
Usuń